sobota, 15 lutego 2014

Białystok zasłoną dymną? - mini-studium nad teorią i praktyką spiskową

(fot. Tomasz Galicki)
Sprawa planowanych do odwołania pociągów TLK na trasie Warszawa - Białystok odbiła się szerokim echem nie tylko w mediach lokalnych, ale także na branżowych ogólnokrajowych portalach internetowych. Sporą dawkę informacji na ten temat dostarczał niemal codziennie Rynek Kolejowy oraz Kurier Kolejowy. Każdy nowy news (zwłaszcza na Rynku Kolejowym) wzbudzał duże zainteresowanie Internautów. Jednak niektóre komentarze były dość zaskakujące, sugerujące wręcz teorię lub praktykę spisku uknutego przez Podlasian wraz z PKP IC.

Zachowana oryginalna pisownia:

Afera z Białymstokiem to zasłona dymna, to wszystko było zaplanowane by wszyscy skupili uwagę na tej relacji by pocichu uj...ać pozostałe kursy. Monciak Krupóki uwalony, Rozewie tylko raz w tygodniu, Zmuszanie do jazdy tylko EIC, jedna dzienna powtarzam jedna dzienna bezpośrednia TLK będzie w Wrocławia do Warszawy (...)

Jak tutaj ktoś dobrze wspomniał Białystok - jest tylko zasłoną dymną.
Prawdziwa katastrofa będzie miała miejsce w Trójmieście ale o tym jak do tej pory cicho sza.
Jak to możliwe że jedno z największych polskich miast (Gdańsk) z dnia na dzień utraci 75%
nocnych połączeń i nikt na to nie zwraca uwagi. Całkowita likwidacja TLK Monciak Ograniczenie kursowania TLK Rozewie i Pogoria do piątku i niedzieli spowoduje chaos i paraliż komunikacyjny gdy okaże się że jedynym jadącym składem będzie Ustronie, które jak każdy zapewne wie jest jednym z najbardziej frekwencyjnych składów w tym kraju (...).


Powyższe komentarze zostały zamieszczone pod artykułem Intercity zmienia zdanie. Będzie 8 par pociągów do Białegostoku (Rynek Kolejowy, 08.02.2014).

Prawdą jest, że media zajmujące się opisywaniem i analizowaniem problemów transportu kolejowego szczególną uwagę zwróciły na problem połączeń kolejowych pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. Tak duże zainteresowanie wynika przede wszystkim z błyskawicznej reakcji na pojawiające się coraz częściej nieoficjalne informacje o próbach dalszej marginalizacji Białegostoku, silnego zaangażowania organizacji pozarządowych: Kolejowego Podlasia oraz Towarzystwa Ulepszania Świata, organizacji manifestacji w Białymstoku i jego nagłośnienia w mediach regionalnych i ogólnopolskich, solidarnej interwencji parlamentarzystów, samorządowców województwa podlaskiego oraz ciągłego monitorowania problemu za pośrednictwem akcji Stop likwidacji pociągów utworzonej na portalu społecznościowym Facebook. Nie jest więc to żaden spisek, mający na celu przysłonić problem likwidacji połączeń TLK w innych częściach Polski. Przy różnych okazjach, w tym także w czasie manifestacji (z 05.02. b.r.) wyraźnie wskazywaliśmy na nieuzasadnione i nierozważne zawieszanie TLK Monciak (Gdynia Główna - Zakopane/Przemyśl Główny - Gdynia Główna), TLK Reymont (Łódź Kaliska - Kraków Główny - Łódź Kaliska) - pociągów cieszących się dużą popularnością wśród podróżnych. Dlatego też pozostała (niewytłuszczona część) komentarzy jest jak najbardziej zasadna. Należy jednak zwrócić uwagę, że największe ograniczenia miały dotyczyć właśnie międzywojewódzkich połączeń z Białymstokiem.

Idź, i ty czyń podobnie!

Podlasianie nie są w stanie walczyć o połączenia niezwiązane z województwem podlaskim, gdyż wymaga to zaangażowania środowisk (w tym także politycznych) z terenów dotkniętych podobnym problemem. Podobne, choć na mniejszą skalę próby ratowania podjęto w Zamościu, gdzie jeden z posłów na Sejm RP protestował przeciwko skróceniu relacji jedynego TLK Hetman (Zamość - Poznań Główny - Zamość). Warto więc nieustannie zabiegać o wspólne sprawy, niż siedzieć wygodnie za biurkiem i okazywać tym samym bezsilność... A zatem, do dzieła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz