wtorek, 25 lutego 2014

Podlaskie a reszta Polski, czyli jak wysoka powinna być dotacja na przewozy pasażerskie?

W poprzednim artykule przedstawiłem dane obrazujące wielkość dofinansowania kolejowych przewozów pasażerskich w poszczególnych województwach. Podlaskie wypada najgorzej, zarówno pod względem kwoty, jak i struktury wydatków. Na kim powinniśmy się wzorować, aby sieć połączeń regionalnych była - jak na finansowe możliwości regionu - atrakcyjna i stabilna? Jaka zatem powinna być dotacja?

Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat dotowanie regionalnych przewozów pasażerskich wzbudzało i nadal wzbudza liczne kontrowersje. Rzecz rozchodziła się jak zawsze o wielkość kwoty, jaka powinna być przeznaczona na utrzymanie przewozów. Określenie wymaganej wielkości dotacji nie należy do łatwych zadań. Należy jednak zwrócić uwagę, że słabe dofinansowanie przyczynia się do likwidowania kolejnych kursów, co na Podlasiu jest odczuwalne w sposób szczególny. Wynika to z faktu i tak już skromnej pracy przewozowej realizowanej przez przewoźnika w ciągu doby (niecałe 3 tys. pockm).

Duch Scrooge'a wiecznie żywy?

Poniższa tabela ukazuje zestawienie podstawowych danych demograficznych, gęstości sieci kolejowej wraz z udziałem środków z podatków dochodowych przeznaczanych na utrzymanie przewozów pasażerskich w regionach:
Dane statystyczne a wielkość dotacji w województwach (plan 2014) - opr. Tomasz Galicki
Okazuje się, że województwa o podobnej charakterystyce (zbliżonej liczbie mieszkańców, czy też podobnej gęstości zaludnienia) przeznaczają znacznie większą część swych wpływów z PIT i CIT na dofinansowanie kolejowych przewozów pasażerskich. Dzięki czemu sieć połączeń np. w sąsiednim województwie warmińsko-mazurskim wygląda zdecydowanie korzystniej niż na naszych terenach, choć też można mieć zastrzeżenia co do braku połączeń kolejowych na linii nr 41 (Ełk - Olecko) czy też zamkniętej częściowo linii nr 223 (odc. Czerwonka - Orzysz). Nie można jednak przykładać tej samej miary (czyt. identycznego procentowego udziału z PIT, CIT) do naszego województwa, gdyż potrzeby przewozowe na Warmii są nieco większe niż na Podlasiu. Decyduje o tym chociażby większa ilość średnich i dużych miast położonych wzdłuż linii kolejowych, których liczba mieszkańców przekracza (bądź oscyluje wokół) 30 tysięcy (np. Kętrzyn, Giżycko, Iława, Ostróda, Ełk). Korzystniejsza sytuacja w woj. warmińsko-mazurskim nie może usprawiedliwiać niezwykle ubogiej oferty przewozowej na Podlasiu, gdyż - podobnie jak na Warmii i Mazurach - istnieją w regionie miasta mogące również generować określone potoki pasażerskie (Łapy, Grajewo, Mońki, Sokółka, Bielsk Podlaski, Hajnówka). Jak wysoka powinna być zatem dotacja w województwie podlaskim, która pozwoliłaby stworzyć atrakcyjną sieć połączeń regionalnych na miarę możliwości?

Szukać dobrych wzorców

Aby znaleźć odpowiedź na pytanie o pożądaną wielkość dotacji, konieczna jest analiza sytuacji w innych województwach. Należy wziąć pod uwagę tylko te regiony, w których przynajmniej jedna lub dwie dane statystyczne są zbliżone do wartości występującej w Podlaskiem. Aby uzyskać optymalną wielkość dofinansowania, konieczne jest łączne uwzględnienie wszystkich trzech danych: liczby ludności zamieszkującej dane województwo, gęstości zaludnienia oraz gęstości sieci kolejowej. Naszymi wzorcami powinny być:
  • województwo warmińsko-mazurskie (niemal identyczna gęstość zaludnienia)
  • województwo lubuskie (zbliżona liczba mieszkańców i niewiele większa gęstość zaludnienia)
  • województwo lubelskie (podobna, choć nieco większa gęstość sieci kolejowej)
  • województwo świętokrzyskie (liczba mieszkańców większa od woj. podlaskiego tylko o 6%)


Poszczególne wyniki cząstkowe w tabeli A uzyskano stosując proporcjonalną metodę reguły trzech. Proponowany wskaźnik dotowania przewozów z podatków CIT i PIT uwzględniający jedną z cech (np. ludność zamieszkującą terytorium danego regionu) wyliczano jako iloraz iloczynu wartości cechy województwa podlaskiego (np. ludności) ze wskaźnikiem CIT, PIT województwa X (Wzoru) oraz wartości cechy województwa X. Następnie wyliczano średnią arytmetyczną otrzymanych wskaźników poszczególnych wartości cech. Stanowiła ona podstawę do wyliczenia sugerowanej wielkości dotacji na przewozy kolejowe w Podlaskiem (uwzględniając oczywiście planowane wpływy z podatków dochodowych na rok bieżący). Wyniki pożądanej wartości dofinansowania były zróżnicowane (w zależności od przyjętego Wzoru). Niemniej jednak, każdy z nich okazał się wyższy niż aktualna wartość dotacji (15,5 mln zł na rok 2014). Najbardziej optymalną wielkością powinna być średnia arytmetyczna z wszystkich sugerowanych wielkości dotacji dla poszczególnych Wzorów. Wedle powyższych obliczeń, sugerowana wielkość dotacji uwzględniającej tegoroczne wpływy z podatków CIT i PIT powinna wynieść 24 428 556 zł, czyli o 36,55% wyższa niż przyznana kwota na ten rok.

Ewentualne zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów na poszczególnych odcinkach nie powinno stanowić problemu, z uwagi na wystarczającą ilość taboru jaka jest w posiadaniu zarówno Urzędu Marszałkowskiego, jak i Podlaskiego Oddziału spółki Przewozy Regionalne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz