niedziela, 23 lutego 2014

Podlaskie a reszta Polski, czyli o wielkości dofinansowania kolejowych przewozów pasażerskich

Kwestia dotowania kolejowych przewozów pasażerskich przez samorządy wojewódzkie od lat wywołuje liczne kontrowersje, zarówno wśród polityków szczebla samorządowego, jak i centralnego, dziennikarzy i ekspertów. W większości regionów sytuacja regionalnych przewozów wydaje się być stabilna. Niektóre województwa z każdym kolejnym rokiem przeznaczają coraz większe kwoty na utrzymanie i rozwój pasażerskiego transportu kolejowego. A jak jest w Podlaskiem?

Województwo podlaskie cechuje się najniższą gęstością sieci kolejowej (3,6 km/100 km²) spośród wszystkich  regionów naszego kraju. Współcześnie, z uwagi na rozwój indywidualnego transportu samochodowego i silnej konkurencji przewoźników autobusowych, transport kolejowy w północno-wschodniej Polsce nie odgrywa już takiej roli, jaką odgrywał jeszcze 20-25 lat temu. Czy to oznacza, że kolej regionalna w Podlaskiem nie ma już przyszłości i należy ją - mówiąc kolokwialnie - zaorać?

Cała w dół?

Od stycznia 2004 roku, zamawianie, dotowanie i finansowanie kolejowych przewozów pasażerskich w regionach należy do samorządów wojewódzkich, będących jednocześnie organizatorami transportu publicznego. Źródłem finansowania są wpływy z podatków dochodowych od osób prawnych (CIT) oraz osób fizycznych (PIT). Poniżej zestawiono wydatkowanie środków z CIT i PIT na przewozy pasażerskie w województwie podlaskim na przestrzeni ostatniej dekady:


Z powyższego zestawienia wynika, że w latach 2006-2010, wraz ze wzrostem wpływów z podatków dochodowych proporcjonalnie wzrastała także dotacja do kolejowych przewozów pasażerskich. W roku 2011 wpływy z PIT, CIT były już mniejsze o niemal 8,5 mln złotych. Naturalną konsekwencją było więc zmniejszenie dotacji do kolei regionalnych przy zachowaniu identycznego wskaźnika udziałowego (23%). W projekcie budżetu województwa na rok 2012 przewidziano zachowanie nominalnie tej samej kwoty (15,5 mln zł), mimo dalszego spadku dochodów z tytułu PIT i CIT. Podlaski Zakład Przewozów Regionalnych uznał wówczas, że przeznaczona kwota nie jest wystarczająca na utrzymanie wszystkich zaplanowanych połączeń. Urząd Marszałkowski zdecydował więc o przeznaczeniu dodatkowych 2 270 923 złotych na kolejowe przewozy pasażerskie. Od tego czasu, pomimo wzrastających wpływów z podatków dochodowych, dotacja na kolej utrzymuje się na tym samym zaplanowanym poziomie (15,5 mln zł). Przy rosnących kosztach utrzymania, eksploatacji, zmniejsza się stopniowo praca przewozowa. Wobec czego na niektórych relacjach, np. Białystok - Czeremcha, oferta przewozowa przybiera wręcz postać karykaturalną (jedna para uruchamiana w ciągu doby dnia roboczego). Stopniowemu pogorszeniu ulega także sieć połączeń na odc. Białystok - Ełk.

Mizeriada komunikacyjna?

Zestawiając powyższe dane (z roku 2014) z poziomem dotowania kolejowych przewozów regionalnych w innych województwach, województwo podlaskie nie wypada zbyt dobrze.

Samorząd województwa podlaskiego przewidział na rok bieżący wpływy z podatków CIT i PIT na poziomie 77,5 mln zł, czyli o 12,4 mln zł niż na rok ubiegły (2013). Mimo to, jak już wcześniej wspomniano, kwota przeznaczona na przewozy pasażerskie została utrzymana na tym samym poziomie (15,5 mln zł). Dziwić więc może fakt braku dodatkowych środków na utrzymanie spójnej i co ważne stabilnej siatki połączeń regionalnych w Podlaskiem.

C.d.n.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz